- Co ty dziewczyna wyprawiasz?! Kasa nie przychodzi łatwo ! Wracaj do nich i masz tańczyc ! - słyszałam krzyk szefa.
Zaniosłam się płaczem.
- Nie mogę. - pisnęłam.
On spojrzał na resztę.
- Wylatujesz. W tej chwili zabieraj swoje rzeczy ! Nie chcę cię nigdy widzieć! I nie myśl sobie, że dostaniesz wypłatę, zabieraj graty i wypad gówniaro. - krzyczał mi prosto w twarz.
Jak siedziałam tak wyszłam. A raczej wybiegłam. Trzasnęłam drzwiami i zsunęłam się po ścianie na tyłach klubu. Zimny podmuch wiatru przeszył moje ciało odziane tylko w bieliznę. Płakałam okropnie. I co teraz z sobą zrobię? Gdzie mam iść? Chciałabym teraz nie życ. Wogóle nie urodzic się ! Nienawidzę swojego życia. Usłyszałam, że ktoś idzie w moim kierunku. Nie zwracałam uwagi na to, że siedzę zapłakana. Moim oczom ukazała się dwójka chłopaków. Jeden spojrzał na mnie i szepnął drugiemu coś na ucho. Czego oni chcą? Chłopak z kręconymi włosami przytaknął i zaczął iść w moją stronę. Wystraszyłam się okropnie, a jeśli oni...? Znajdował się metr ode mnie. Po chwili odezwał się.
- Chodź z nami. Pomożemy ci.
Zawahałam się. A jeśli oni pomogą mi tak samo jak 'szef ' rok temu?
- Mała, nie bój się. - powiedział drugi, który nie wiem kiedy znalazł się przy mnie i objął ramieniem.
Nie potrafię opisać uczucia jakie teraz odczuwałam. On...on.. przytulał mnie ze współczuciem? Robił to tak jakby nie chciał mnie już nigdy wypuścić z uścisku. Lokowaty pomógł mi wstać.
- Harry Styles. - uśmiechnął się całując mnie w dłoń.
- Zayn Malik. - usłyszałam szept, który dobiegł z lewej strony.
- Lo-lola Williams . - wydukałam.
Popatrzyli po sobie.
- Niespotykane imię. - mruknął Zayn. - Chodźmy już bo zaraz nam zamarzniesz.
Przytaknęłam i ruszyliśmy w stronę sportowego samochodu, który nie wyglądał na ten z tańszych. Usiadłam koło kierowcy, którym był Harry. Po około 10 minutach zaparkowaliśmy koło wielkiego domu, który był położony na małym wzgórzu. Chyba śnię. Niech mi teraz powiedzą, że tu mieszkają.
- No to jesteśmy. - powiedział Zayn otwierając mi drzwi.

- Zaprowadzę cię do twojego pokoju. - powiedział Malik, który był mulatem. Wcześniej tego nie zauważyłam. Niezłe z niego ciacho... Tak samo jak z tego drugiego.
Zaczęliśmy wspinac się po schodach. Pokazał ręką na pierwsze drzwi od lewej. Nie pewnie weszłam do środka. Moim oczom ukazało się podwójne łóżko z wieloma poduszkami, pokój był w odcieniu pudrowego różu. Wszystko bylo... takie piękne i niewiarygodne. Spojrzałam na mulata.
- Podoba ci się? - zapytał siadając na łóżko.
- Bardzo... Nie wiem co powiedzieć... - uśmiechnęłam się.
- Masz moją bluzę, jutro jakieś ubrania ci skombinujemy. - powiedział Harry, rzucając w moją stronę beżowy materiał.
- Łazienka do twojej dyspozycji dwadzieścia cztery godziny na dobę. - zaśmiał się loczek.
- Nie jestem z tych. - poprawiłam go. I udałam się w stronę toalety. Zamknęłam drzwi i spojrzałam w lustro. Byłam cała rozmazana, włosy w nieładzie. Okropne. Wzięłam szybki prysznic, włosy związałam w koka i wróciłam do pokoju.
- O masakra, jakie masz długie nogi ! - krzyknął Harry. Zaczęłam się śmiac. Co prawda to prawda. Wkońcu miałam metr siedemdziesiąt osiem wzrostu. Bluza sięgała mi do połowy ud. Położyłam się na łóżko i poczułam się jak w bajce. Było miękkie i pościel tak pięknie pachniała. Zayn przykrył mnie kołdrą i dał buziaka w czoło, trochę się skrzywiłam. Obaj szepnęli 'Dobranoc' i wyszli z pokoju. Słyszałam jak rozmawiali.
- Stary, nie rozpędzaj się tak... Widzisz, że się boi. - ten głos pewnie należał do Harry'ego.
On tylko prychnął i zaczęli oddalac się od mojej sypialni.
__________
No to jest 1 rozdział ! :D Myślę że to opowiadanie będzie jako tako ;D Będą wątki kryminalne i miłosne oczywiście ;D No to do następnego !
NIE MA 8 KOMENTARZY - NIE MA ROZDZIAŁU.
Jak są błędy sorry ;d
Fajneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ♥
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE
OdpowiedzUsuńMega, czekam na nexta..xd
OdpowiedzUsuńwkońcu ♥ chcę więcej dawać mi te komentarze ludziska. xd
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńSkąd ja wiedziałam, że będzie kimś tego typu, gdy powiedziałaś to imię ? xD O loool, kocham *_* I nie waż się powiedzieć, że źle piszesz cioto ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział bardzo fajnie piszesz
OdpowiedzUsuń