środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział 8. Think that we got more time.

*Z perspektywy Zayn'a*
Chyba się zakochałem. Znam ją kilka dni. A już coś do niej czuję. Udaje niedostępną, ale wiem że tylko się zgrywa. Tylko czy Sue odwzajemnia moje uczucia? Nie dowiem się tego jeśli ja nie powiem jej o swoich. 
Stanąłem pod drzwiami jej domu. Przez moje ciało przeszły dreszcze. Spojrzałem na zegarek, była 21. Trochę za późno na odwiedziny, ale dłużej nie mogę tłumic tego w sobie. Zapukałem. Po kilku sekundach zobaczyłem ją. Serce podskoczyło mi do gardła. 
- Hej, sorry że tak późno, ale to na prawdę ważne - mruknąłem 
- Nie no, spoko - odpowiedziała uśmiechając się lekko 
Poszliśmy do niej do pokoju. Usiadła na łóżku. Ja zająłem miejsce na krześle.
- To co mi chciałeś powiedziec? - zapytała 
- Lubię cię - boże co ja gadam, pomyślałem 
- No wiem to - zaśmiała się 
- Lubię cię bardzo. Bardziej niż przyjaciółkę... - mruknąłem.
Znieruchomiała. Patrzyła na mnie tymi wielkimi, niebieskimi oczami. 
- J-ja. Nie. Jakim cudem coś do mnie czujesz? Prawie się nie znamy - powiedziała 
- Nie wiem... Po prostu poczułem w tobie bratnią dusze... Jesteś inna. Nie taka jak wszystkie fanki, które piszczą na nasz widok. - mruknąłem 
- Jak pierwszy raz cię zobaczyłam to byłam bliska zawału także wiesz... - zaśmiała się
- Tylko ja mówię poważnie. 

*Z perspektywy Sue*
I co ja mam teraz powiedziec?  Po prostu prawdę.
- Jakby ci to powiedziec... - zaczęłam - ja chyba też coś do ciebie czuję...
- Serio ? - zatkało go 
- Nie, na żarty wariacie - zaśmiałam się 
Podeszłam do niego i usiadłam na kolanach. 
- Jak można nie kochac takiego chłopaka - powiedziałam i przytuliłam go 
- A jak można nie kochac takiej dziewczyny ? - zaśmiał się 
( matko, typowe romansidło tworze -.- )
- Tylko obiecaj mi... Od tego momentu starasz się rzuci palenie, ok ? - powiedziałam 
- Spróbuję - mruknął - co powiesz na to żebym został na noc? 
- O nie, nie, nie. Wracasz teraz do domu. Jest późno. Jestem zmęczona, zmykaj. - uśmiechnęłam się.
- Fajnie, że mnie wyganiasz... - posmutniał 
- Serio. Jutro się spotkamy. Nie mam dzisiaj na nic siły.
Odprowadziłam go do drzwi. 
- Do jutro kocie - powiedział 
- Tak, do jutra. 
Zamknęłam drzwi. Od kiedy ja jestem taka nie poważna ? Ale podoba mi się to. Usłyszałam dźwięk sms'a. Szybko pobiegłam do pokoju. Tato... Czego on chce. ' Kochanie, jutro wracamy z mamą do domu. Mamy coś dla ciebie.' 
Nie odpisałam. Pewnie znów przywiozą mi coś drogiego i pomyślą że mnie tym przekupili. O nie. Nie tym razem. Usiadłam do laptopa. W wyszukiwarce wpisałam ' Mały apartament w centrum Londynu' Od razu wyskoczyło mi kilka ofert. Pierwsza była najatrakcyjniejsza. Wybrałam numer do sprzedającego. Nie zważając na porę, zadzwoniłam. 

Facet był bardzo miły. Jutro idę obejrzec to mieszkanie. Tak. Wyprowadzam się z tego chorego domu. Zaczęłam się pakowac. Ubrania zajęły mi aż 3 duże walizki. Włożyłam do nich też kilka zdjęc. I zasnęłam.

Rano.
Popatrzyłam na zegarek, była 11. Szybko wstałam. Zaczęłam się ubierac. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wzięłam swój portfel i wychodząc ostatni raz spojrzałam na przedpokój. Wzięłam kluczyki od samochodu i ruszyłam w stronę mojego nowego miejsca zamieszkania. Po ok. 10 min byłam już na miejscu. Znajdował się on w spokojnej dzielnicy, kilka minut od centrum. 

Na miejscu był już właściciel. Weszliśmy do środka. Moim oczom ukazało się 3 pokojowe mieszkanie. Dośc duże. Wiecej mi nie potrzeba. Bez zastanowienia zapłaciłam Stefanowi ( tak miał na imię ) wyznaczoną kwotę. I już mogłam cieszyc się MOIM nowym domem. Było już wyposażony w nowoczesne meble. 
Wzięłam telefon do ręki. Napisałam do Malik'a, wysłałam mu nowy adres. Po nie długiej chwili dostałam wiadomośc od Mirandy. Okazało się że czeka pod willą moich rodziców. Zadzwoniłam do niej i także podałam nowy adres, nie mówiąc nic więcej. 
Hmmm. No to może teraz Party Hard z okazji rozpoczęcia nowego życia?
______________
Trololololo. JEST. I don't like it. ;x Jakiś taki dziwny -.- 


1 komentarz:

  1. YES ! YES ! YES ! PARTY HARD !! Tylko masz mi Hazzę zaprosić, zrozumiano ?? Harrey i Miranda, no wiesz, coś ten teges xDD Nie no rozdział spoko jak na pisany przez 40 minuut :D Ty i Malik, robi się gorąco... Nowe mieszkanie ... :DD
    Pozdrowienia od państwa Styles ♥

    OdpowiedzUsuń