niedziela, 20 maja 2012

Rozdział 18. PARTY HARD !

*2 tygodnie później*
Dzisiaj mam urodziny. 18 ! Gdy się obudziłam, przed sobą zobaczyłam słodki pyszczek pieska. Wesoło merdał ogonkiem.
- To dla mnie?! - krzyknęłam, gdy Zayn pojawił się w sypialni.
- Yhym. - mruknął i pocałował mnie w czoło. - Nie mogę uwierzyc jak to szybko czas leci. Moja kochana dziewczyna jest już dorosła. - udawał, że płakał, a ja śmiałam się w wniebogłosy. Wzięłam psiaczka na ręce i mocno go przytuliłam. Malik usiadł koło mnie i zaczął głaskac maltańczyka.
- Wymyśliłam już dla niej imię. Co powiesz na Daisy? - mruknęłam, a chłopak tylko przytaknął. Dzisiaj jest impreza. Nie będzie Liam'a i Danielle bo wyjechali. ZNÓW. Już wcześniej zlożyli mi życzenia, także wybaczę !
Poszłam do łazienki. Wzięłam zimny prysznic. Włosy związałam w koka i rzęsy pociągnęłam tuszem. Ubrałam beżowe, krótkie spodenki, białą koronkową bluzkę i czerwone conversy. Daisy biegała po pokoju.
- Zayn, idę do sklepu ! - krzyknęłam i wyszłam z domu.

*Kilka godzin później*
Dochodzi 21. A my już wypiliśmy 2 butelki Jack'a Daniels'a i czegoś tam innego co przynieśli Lou i Eleanor. Hazza i Miranda dali mi piękny naszyjnik z dośc dużym diamentem. W głośnikach dudniła piosenka 'Dirty Dancer' Enrique Iglesiasa, Usher i Lil'a Wanye'a. Strasznie szumiało mi w głowie. Nogi miałam jak z waty. Miałam już tak dużo nie pic ! Zawsze łamię swoje postanowienia. Wzięłam telefon do ręki. WOW ! Mama napisała mi ' Sto lat '. To ona wie kiedy mam urodziny ? Tato pewnie jej przypomniał. Jutro mam się z nim spotkac, coś dla mnie ma. Poczułam jak ktoś ciągnie mnie za rękę. Harry. Uśmiechnęłam się szeroko i podąrzyłam za nim. Tańczyliśmy w rytm muzyki, ocierając się o siebie. Malik bawił się z resztą, 'pękały' kolejne litry wódki. Teraz leciała wolna piosenka. Harry przyciągnął mnie do siebie, tak że nasze ciała się stykały. Oparłam głowę na jego ramieniu. Kręciliśmy się w kółko. Nagle poczułam delikatne pocałunki na mojej szyi. Odepchnęłam lekko Styles'a. Spojrzał na mnie pytająco. Pociągnęłam go w kierunku sypialni. Co ja do cholery robię?! Zamknęłam drzwi, a Harry od razu rzucił sie na mnie. Nasze usta złączyły się w dzikim pocałunku. Chciałam TO z nim zrobic. Tylko szkoda, że nie pomyślałam o konsekwencjach.
______
O boże. Co ja tworze? xD Rozmyślam nad tym żeby zakończyc pisanie bloga. Ale jeszcze nie wiem czy tak się stanie. ;) Jak są jakieś błędy to sorry ;D
Wgl. jaram się Danielle jak nie wiem co. JAK MOŻNA BYC TAK PIĘKNYM !? Oddaj trochę urodzy Dan ! <3
CZYTASZ = SKOMENTUJ !

7 komentarzy:

  1. Zapraszam do mnie :)
    http://donotwasteyourtimee.blogspot.com/
    http://timehealsallwoundss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. łojojojoj cóż się porobiło???
    (Harry+Sue)-Zayn=?
    super rozdział :p
    zapraszam do mnie:
    http://story-of-my-life-1d.blogspot.com/
    pozdrawiam i życzę weny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. DAWAJ DALEJ ;o

    OdpowiedzUsuń
  4. z takim podnieceniem i podjarem, czekam na nastepne :o dodawaj czesciej bo jestem na bezdechu <3

    OdpowiedzUsuń
  5. omgggggggggggggggggggg czekam czekam, szybciej dodawaj czeeekamy bo swietnie jest pisz dalej!!
    nie przerwywaj bo cie znajde :< <3

    OdpowiedzUsuń
  6. cudo !!!!!!!!!!!
    czekam na następny rozdział :-D

    OdpowiedzUsuń