środa, 2 maja 2012

Rozdział 11. Za każdym razem, więcej tych słów przez, które cierpię.

*2 tygodnie później*
Zayn zamieszkał ze mną, żebym nie czuła się samotna. Harry z Mirandą są razem, od tej pamiętnej imprezy. Niall ciągle je, a Lou, Liam, Eleanor i Danielle mają się dobrze. Chłopaki pracują teraz nad drugą płytą. Słyszałam już jeden kawałek i już można wywnioskowac, że będzie ona nieziemska. A co u mnie? Ehh... Można powiedziec, że dobrze. Rodzice znaleźli mój obecny adres. No i jakoś jest. Odzywam się z nimi tak piąte przez dziesiąte. Przyjechała do nich jakaś moja kuzynka z Polski bo chce tu studiowac. Ciekawe ile wytrzyma z nimi. Powodzenia. Mam już nowe meble.
Włączyłam laptopa i kliknęłam w pierwszy lepszy portal plotkarski. Zobaczyłam nagłówek: 'Harry Styles i tajemnicza dziewczyna. Czy to jego nowa miłośc?' Zaśmiałam się. To trochę dziwne. Hazza gustuje w dojrzałych kobietach, a tu taka niespodzianka. Włączyłam muzykę, akuratnie leciało 'In the dark' Dev. Lubię tą piosenkę.
Zayn spał. Jest 13, a on śpi. Całe życie zmęczony. Jak tak można? Ja nie potrafię usiedziec w miejscu 5 sekund , a on potrafi spac, spac, spac i jeszcze raz spac. Dostałam sms'a. Danielle: 'Hej :* Informuję cię iż lecimy z Liam'em na Bahamy ! Tak na Bahamy ! Wiesz jak się cieszę!? Musiałam ci o tym powiedziec, bo już nie wytrzymywałam ! Do zobaczenia za 2 tygodnie ! :*' Ona to ma szczęście. Nie mówię że ja nie mam. Samo to że znam 1D to już coś. Nadal nie wierzę, że kilka tygodni temu siedziałam na łóżku w moim dawnym domu i patrzyłam na ścianę pełną zdjęc Malik'a. A teraz wystarczy, że krzyknę ' Zayn ' on szybko się pojawia. Warto miec marzenia, bo jednak one się spełniają. Poszłam wstawic wodę na herbatę. Czy już wspominałam, że ją kocham?  Usiadłam na blacie w kuchni i patrzyłam przez okno. Za nim roznosił się widok Londynu. Widziałam z stąd nawet Big Ben'a. Nagle ktoś mnie objął. Poczułam znajomy mi zapach perfum. Odwróciłam się. Za mną stał Zayn. Był ubrany w szary t-shirt, granatowe rurki i białe Conversy. Lubię gdy chłopak jest zadbany. W Polsce 3/4 ludzi chodzi w dresach. A tu jest zupełnie inny świat. I to właśnie kocham.
- Jak się spało ? - zapytał czule łapiąc mnie za podbródek i całując
- Nawet, nawet. - odpowiedziałam i odwzajemniłam pocałunek.
- Co powiesz na to, żebyśmy dzisiaj gdzieś wyskoczyli? - powiedział uśmiechając się
- Okej, nie ma sprawy - mruknęłam
- Bądź gotowa za 20 min. - rzucił
Ruszyłam w stronę pokoju. Otworzyłam szafę i jak zawsze nie wiedziałam w co sie ubrac. To już normalne. Wkońcu zdecydowałam się na to. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Malik jeździł Porsche Cayenne'a. 


______________________
Taki tam krótki. Nie miałam pomysłu. Jutro wyjeżdżam... Także do niedzieli ! Pozdrawiam ! 

5 komentarzy:

  1. Spoko blog :D
    Zapraszam do mnie : http://holly-life-is-beautiful.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie piszesz:D będę tu zagladała częściej:)
    http://1dimagin.bloog.pl/ <----- dopiero zaczynam, dzis dałam cos o Harrym jutro pewnie wrzuce mój pierwszy imagin

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog. Obserwuję. - rewanż : notodrummerz.blogspot.com - blog wypełniony marzeniami, dźwiękami perkusji i mną.♥

    Skomentujesz i zaobserwujesz = u Ciebie to samo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Porsche, powiadasz ? :D Yeeeeey <3 Malik, aj lofff ju ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zrozumiałam ostatniego zdania. jak możesz kochac Malika? :D
      weź mam nerwa na wszystkich xD

      Usuń